Irlandia: Informowanie o procedurach DPC wkrótce przestępstwem!
Irlandzki parlament może powstrzymać wprowadzoną w ostatniej chwili poprawkę "gag order".
W zaskakującej poprawce wprowadzonej w ostatniej chwili do skądinąd niewinnego "Courts and Civil Law (Miscellaneous Provisions) Bill 2022" od września 2022 r. irlandzki rząd dodał przepis, który pozwoliłby irlandzkiemu DPC na uznanie prawie wszystkich swoich procedur za "poufne". Sekcja 26A sprawiłaby, że większość doniesień o procedurach lub decyzjach DPC byłaby przestępstwem. Mówienie o dziwacznych roszczeniach "wielkich technologii" lub nieuczciwych procedurach, które często dotyczą milionów użytkowników, również stałoby się przestępstwem. Poprawka musi zostać zatwierdzona przez irlandzki parlament w środę.
- Link do poprawki (nowa "sekcja 26A" w DPA 2018)
- Kontekst poprzednich prób cenzurowania noyb przez DPC
DPC i BigTech chcą "prywatności" - dla siebie. Przez lata irlandzki DPC i firmy Big Tech, takie jak Meta czy Google, próbowały zamieść pod dywan procedury GDPR przeciwko nim. Nie tylko stemplują nawet najbardziej trywialne zgłoszenia lub argumenty jako "poufne", ale także grożą organom regulacyjnym, skarżącym i organizacjom pozarządowym, gdy przekazują swoje argumenty opinii publicznej. Celem jest ograniczenie krytyki i doniesień o niezgodnym z prawem postępowaniu, ponieważ ma to negatywny wpływ na ceny akcji i postrzeganie przez opinię publiczną. Chociaż jest to powszechnie odrzucane przez organy regulacyjne w większości państw członkowskich UE, irlandzki komisarz ds. ochrony danych (DPC) wcześniej skopiował to podejście, a nawet usunął noyb z procedur, gdy nie zastosowaliśmy się do bezprawnych żądań usunięcia treści z naszej strony internetowej.
Max Schrems: "Nie możnakrytykować władz lub dużych firm technologicznych, jeśli nie wolno mówić, co dzieje się w procedurze. Uznając każdą najmniejszą informację za "poufną", próbują utrudnić publiczny dyskurs i raportowanie"
Irlandzki DPC i BigTech chcą uciszyć raportowanie. Sekcja 26A obejmowałaby wszelkie "informacje" z procedury i na jej temat. Oznaczałoby to, że strony postępowania nie mogłyby wypowiadać się na temat kroków lub treści spraw, nawet jeśli DPC lub Big Tech przyjmują skrajne poglądy lub działają niezgodnie z prawem. Duże firmy technologiczne, takie jak Google czy Meta, wcześniej twierdziły, że wszystkie ich zgłoszenia są "poufne", ale nie miały żadnych podstaw prawnych do takich twierdzeń. Sekcja 26A stworzyłaby takie zasady po raz pierwszy i objęłaby każdą "osobę" (w tym obywateli, organizacje non-profit i dziennikarzy) oraz wszelkie "informacje". Wizerunek DPC zyskałby na sytuacji, w której opinia publiczna byłaby odcięta od wszelkich informacji o procedurach. Dostępna byłaby tylko oficjalna narracja DPC.
Max Schrems:"Zamiast reagować na uzasadnioną krytykę, próbują ją teraz kryminalizować. Proponowane prawo w Irlandii czyni udostępnianie jakichkolwiek informacji na temat procedury przestępstwem. To pokazuje, że obawiają się opinii publicznej i reporterów bardziej niż czegokolwiek innego.Prawo pozwoliłoby jednak DPC na selektywne udostępnianie informacji, gdy uzna to za stosowne. Tozdumiewające, że dzieje się to w kraju europejskim"
Zniknęła ostatnia forma odpowiedzialności. DPC jest prawnie "niezależny" od rządu. Postępowanie sądowe przeciwko DPC zwykle kosztuje w Irlandii ponad 100 000 euro. Oznacza to, że odpowiedzialność publiczna była często jedynym sposobem na zapewnienie, że DPC wykonuje swoją pracę. Sekcja 26A kryminalizuje teraz tę ostatnią formę odpowiedzialności.
Max Schrems:"Debata publiczna była główną formą odpowiedzialności DPC.Przez ostatnie lata DPC i duże firmy technologiczne dostarczały bardzo jednostronne raporty na temat toczących się procedur. noyb często informował o wysoce problematycznych zachowaniach DPC i dużych firm technologicznych. Prawo to wydaje się być "lex noyb", aby uczynić naszą pracę przestępczą. Jeśli inni nie będą mogli teraz o nich mówić, pozostanie tylko "prawda rządowa". Jest toniezwykle problematyczne w demokratycznym społeczeństwie"
Sekcja 26A dodana w "ostatniej chwili". Na ostatnim etapie procesu legislacyjnego"poprawka rządowa nr 9" nagle dodaje nową sekcję 26A do irlandzkiej ustawy o ochronie danych, umożliwiając irlandzkiemu DPC uznanie wszelkich informacji za "poufne". Poprawka została dodana przez Jamesa Browna, ministra stanu w Departamencie Sprawiedliwości, bez wcześniejszego zaangażowania opinii publicznej. Ustawa musi teraz wrócić do niższej izby irlandzkiego parlamentu, aby została zatwierdzona.
Max Schrems: "Dodali ten przepis w ostatniej chwili, do ustawy, która jest rozpatrywana przez parlament od września ubiegłego roku.Nie było odpowiedniej debaty publicznej ani konsultacji z osobami, na które takie "nakazy kneblowania" będą miały wpływ. Sposób, w jaki przyjętotę ustawę, jest również wysoce problematyczny"
Naruszenie irlandzkiego i unijnego prawa i praktyki. Nie jest jasne, w jaki sposób sekcja 26A byłaby zgodna z prawem irlandzkim i unijnym. RODO ogranicza obowiązki poufności do pracowników organów regulacyjnych - inni mogą swobodnie mówić. Jest to również powszechna praktyka we wszystkich innych państwach członkowskich UE. Wszelkie ograniczenia swobody wypowiedzi stron również musiałyby być proporcjonalne i ograniczone do niezbędnego minimum. Ponadto DPC musi regularnie wymieniać dokumenty z innymi organami w UE, które muszą swobodnie udostępniać je stronom przed nimi. DPC już wcześniej wykorzystywał rzekomą "poufność" do ukrywania dokumentów przed innymi kolegami z UE, naruszając swoje obowiązki wynikające z prawa UE. Należy się spodziewać, że sekcja 26A ośmieli DPC do torpedowania współpracy.
Max Schrems:"Podczas gdy tajemnice handlowe są zwykle zaciemniane, wszystkie inne informacje są swobodnie udostępniane przez inne organy UE. Europejska Rada Ochrony Danych udostępnia nawet te dokumenty na mocy przepisów o wolności informacji. Nie znamy żadnego organu ochrony danych w UE, który ograniczałby wolność słowa w sposób przewidziany w irlandzkiej ustawie. Nie jest również jasne, w jaki sposób DPC może nadal współpracować z innymi organami w UE, jeśli większość dokumentów stanie się "poufna""
Irlandzki parlament ma ostatnie słowo. Biorąc pod uwagę poprawkę wprowadzoną w ostatniej chwili w izbie wyższej irlandzkiego parlamentu, cała ustawa musi teraz wrócić do izby niższej. O ile noyb jest poinformowany, ostateczne zatwierdzenie poprawki zaplanowano na środę 28 czerwca 2023 r. - zaledwie tydzień po tym, jak poprawka została po raz pierwszy udostępniona opinii publicznej. Od posłów większości rządowej będzie zależało, czy poprawka zostanie zatwierdzona, czy nie.
Max Schrems:"Wzywamy parlamentarzystów do powstrzymania tej wysoce problematycznej poprawki w ostatniej chwili"