W sierpniu 2021 r, noyb złożył kilka skarg przeciwko serwisom informacyjnym korzystającym z niezgodnych z prawem systemów "Pay or OK" do niemieckich organów ochrony danych (DPA). Pomimo faktu, że tylko około 3 do 10% osób chce śledzenia w celu spersonalizowanej reklamy, systemy te prowadzą do wyrażenia zgody na ponad 99%. Prawie cztery lata po złożeniu skarg, organom ochrony danych Nadrenii Północnej-Westfalii i Hesji nadal nie udało się wydać decyzji merytorycznej. Wręcz przeciwnie: Aby uniknąć ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy, organ ochrony danych Nadrenii Północnej-Westfalii wydał nawet 12-stronicową decyzję, której nie może jeszcze podjąć. Dzisiaj, noyb pozwał oba organy do sądu za ich roczną bezczynność.

Tło dla "Pay or OK". W sierpniu 2021 r, noyb złożył dwie skargi GDPR na banery "Pay or OK" na stronach informacyjnych faz.net i t-online.de. W tym czasie skarżący (i wszyscy inni użytkownicy) musieli zdecydować, czy zezwolić stronom internetowym na przetwarzanie i rozpowszechnianie ich danych osobowych w celu śledzenia reklam, czy też wykupić płatną subskrypcję w celu poszanowania ich prywatności. RODO wyraźnie wymaga, aby zgoda była "udzielona dobrowolnie". Niemniej jednak, ponad 99,9% użytkowników wyraża zgodę na śledzenie gdy mają do czynienia z systemami "Pay or OK" - nawet jeśli tylko 3 do 10% osób faktycznie chce być śledzonych w celu spersonalizowanej reklamy. W międzyczasie nawet Komisja Europejska uznała, że takie podejście jest nielegalne w sprawie przeciwko Meta.
Max Schrems, honorowy przewodniczący noyb: "Prawa do prywatności i ochrony danych nie powinny mieć ceny. Kiedy 99,9% zgadza się na coś, ale tylko 3% faktycznie tego chce, jasne jest, że nie mieli oni wolnego i prawdziwego wyboru. Niestety, tak oczywista bierność wydaje się być czystą polityczną niechęcią do egzekwowania RODO wobec firm medialnych"
"Brak decyzji" NRW. Po tym, jak organ ochrony danych Nadrenii Północnej-Westfalii potwierdził otrzymanie skargi przeciwko t-online.de w sierpniu 2021 r, noyb przez pewien czas nie otrzymywał żadnych istotnych aktualizacji. W listopadzie 2022 r., ponad rok po potwierdzeniu, organ skontaktował się z noyb aby powiedzieć, że widział skargę na noyb's ale nigdy jej nie otrzymał. noyb szybko odpowiedział potwierdzeniem odbioru DPA, które wysłał rok wcześniej. Następnie nastąpiła wymiana licznych pisemnych oświadczeń i wielokrotne próby ze strony noyb aby w końcu uzyskać decyzję. W maju 2025 r. organ ochrony danych wydał w końcu decyzję stwierdzającą, że nie może jeszcze wydać decyzji - prawie cztery lata po złożeniu skargi.
Jonas Breyer, prawnik reprezentujący skarżącego: "To wstyd, że organy ochrony danych Nadrenii Północnej-Westfalii i Hesji nadal nie wydały decyzji w sprawie treści po prawie czterech latach. I nie jest to odosobniony przypadek. Można się zastanawiać, co te urzędy robią z pieniędzmi podatników"
Niemiecka skuteczność - mit? Heski organ ochrony danych również nie wydał decyzji w sprawie przeciwko faz.net. Uzasadnił to złożonością sprawy i możliwością wprowadzenia nowych wytycznych w przyszłości. Jednak te potencjalne niepewności nie przeszkodziły DPA Dolnej Saksonii w wydaniu decyzji w sprawie podobnej skargi już w 2023 roku. Chociaż Niemcy słyną z rzekomo rygorystycznego podejścia do ochrony danych, w rzeczywistości ich organy ochrony danych są w dużej mierze bezzębne i coraz częściej postrzegają siebie jako "pomocników biznesowych". Według noyb analizy statystyk EDPB w latach 2018-2023, tylko 1,26% spraw przed wszystkimi niemieckimi organami ochrony danych doprowadziło do nałożenia grzywny. Na przykład organ ochrony danych w Hesji tylko zarządziła 115 środków naprawczych w 2024 rpomimo otrzymania 3 839 skarg.
Felix Mikolasch, prawnik zajmujący się ochroną danych w noyb: "Oczywiste jest, że systemy "pay or OK" nie oferują możliwości "dobrowolnego wyrażenia zgody". Mimo to organy ochrony danych w Hesji i Nadrenii Północnej-Westfalii wydają się nie być zainteresowane konsekwentnym stosowaniem GDPR. Jest to wysoce wątpliwe"
Pozew przeciwko władzom. Skarżący w sprawach przeciwko t-online i faz.net złożył teraz dwa pozwy odpowiednio do sądów administracyjnych w Wiesbaden i Düsseldorfie. Jeśli powództwo zakończy się sukcesem, władze będą musiały podjąć decyzję i podtrzymać pierwotne skargi.
Skarżący jest reprezentowany przez Jonasa Breyera z kancelarii Breyer Legal.