Po kilku noyb skarg z 2023 r. belgijski organ ochrony danych nakazał czterem głównym belgijskim serwisom informacyjnym dostosowanie banerów cookie do GDPR. W szczególności De Standaard, Het Nieuwsblad, Het Belang van Limburg i Gazet van Antwerpen muszą dodać przycisk "odrzuć" do pierwszej warstwy swoich banerów cookie. Ponadto serwisy informacyjne zostały zobowiązane do zmiany obecnie wprowadzającego w błąd schematu kolorystycznego używanych przycisków. Jeśli administrator (Mediahuis) nie zastosuje się do nakazu, grozi mu kara w wysokości 50 000 euro dziennie za każdą stronę internetową.
- Podsumowanie decyzji w sprawie GDPRhub
- Komunikat prasowy belgijskiego organu ochrony danych
- Oryginalne skargi noyb
Ugody zamiast egzekwowania prawa. W lipcu 2023 r, noyb złożył skargi przeciwko 15 belgijskim portalom informacyjnym za używanie wprowadzających w błąd banerów cookie. Chociaż firmy te były już przedmiotem dochodzenia DPA w poprzednich latach i stwierdzono, że nie przestrzegały GDPR, nigdy nie nakazano im zmiany niezgodnych z prawem banerów cookie. Zamiast tego sprawa została zamknięta wątpliwą "ugodą", która nie była przewidziana w prawie belgijskim. Zgodnie z warunkami ugodymediahuis zgodził się zapłacić 10 000 euro - ale nigdy nie nakazano mu dostosowania banerów z plikami cookie do unijnych przepisów o ochronie danych. Belgijski organ ochrony danych nawet nie zadał sobie trudu, aby wyjaśnić dlaczego sprawy zostały rozstrzygnięte, a nie formalnie nakazane.
noyb skarga wymagana do wyegzekwowania "ugody". W swojej najnowszej decyzji belgijski organ w końcu zmienił swoje podejście do nieegzekwowania prawa: cztery strony internetowe obsługiwane przez Mediahuis, a mianowicie De Standaard, Het Nieuwsblad, Het Belang van Limburg i Gazet van Antwerpen muszą teraz dostosować swoje banery cookie do przepisów. W szczególności, strony internetowe zostały zobowiązane do wdrożenia przycisku "odrzuć" na pierwszej warstwie banera. Ponadto organ stwierdził, że firmy używały zwodniczych kolorów przycisków, aby nakłonić użytkowników do wyrażenia zgody na korzystanie z plików cookie. Organ podkreślił również, że przetwarzanie danych osobowych do celów analitycznych nie może być uznane za "bezwzględnie konieczne", co oznacza, że korzystanie z analitycznych plików cookie zawsze wymaga zgody.
Maartje de Graaf, prawnik ds. ochrony danych w noyb: "Cieszymy się, że belgijski organ ochrony danych nie pozwala już firmom uciec od zwodniczych banerów z plikami cookie, które wyraźnie nakłaniają użytkowników do kliknięcia ingerującego w prywatność przycisku "akceptuj wszystko". Powinno to być ostrzeżeniem dla wszystkich właścicieli stron internetowych, aby przestali ukrywać przycisk "odrzuć wszystko" w drugiej warstwie banera cookie, aby przestali używać wprowadzających w błąd schematów i zawsze pytali o zgodę przed ustawieniem plików cookie do celów analitycznych."
Potencjalna ośmiocyfrowa kara. Mediahuis i wyżej wymienione serwisy informacyjne mają teraz 45 dni na zastosowanie się do nakazów organu ochrony danych i dostosowanie swoich banerów plików cookie do RODO. W przypadku nieprzestrzegania przepisów, każdej witrynie grozi kara w wysokości 50 000 euro dziennie, co sumuje się do dziennej kary w wysokości 200 000 euro, co może prowadzić do maksymalnej kary w wysokości 10 000 000 euro.
Belgijski organ ochrony danych dokonuje również zwrotu w sprawie absurdalnych odrzuceń. W poprzedniej serii skarg złożonych przez noybbelgijski organ ochrony danych odrzucił skargi na podstawie dziwnych teorii o rzekomo "zmuszonych" skarżących. W rzeczywistości, nawet gdy skarżący wyraźnie złożyli ustne zeznania, że chcieli być reprezentowani przez noybbelgijski organ ochrony danych argumentował, że noyb nie może skutecznie reprezentować osób powiązanych w "sprawach modelowych". W tej ostatniej sprawie wydaje się, że belgijski organ ochrony danych również dokonał zwrotu w tej narracji, twierdząc, że w niniejszej sprawie noyb-osoby stowarzyszone miały w rzeczywistości ważny mandat noyb.
Max Schrems, przewodniczący noyb: "Cieszymy się, że belgijski organ ochrony danych wydaje się robić zwrot w kierunku swojej absurdalnej teorii na temat reprezentacji. Podczas gdy pierwsza linia spraw została odrzucona w oparciu o wymyślone zasady dopuszczalności, teraz widzimy, że zmieniają oni swoją melodię. Cieszymy się, że ta bezużyteczna dyskusja dobiegła końca."